2. Bilans kampanii skandynawskiej 1940 r.
Działania wojenne w Norwegii zostały zakończone w momencie, gdy na froncie
zachodnim wojska niemieckie uzyskały rozstrzygające sukcesy, a brytyjski Kor-
pus Ekspedycyjny w dramatycznych okolicznościach został ewakuowany z Dun-
kierki na wyspę. W działaniach norweskich Niemcy stracili 1317 zabitych, 1604
rannych i 2375 zaginionych. Straty brytyjskie wyniosły 1896 zabitych i rannych
w walkach lądowych i około 2500 - na morzu. Armia norweska straciła 1335
żołnierzy. Straty Francuzów wyniosły 248 żołnierzy, a ogólne straty polskie -
314. Z tej liczby 97 żołnierzy i marynarzy poległo, 189 odniosło rany, do niewoli
dostało się 7, a zaginęło - 21 żołnierzy
28
.
Sukces w Norwegii hitlerowskie Niemcy okupiły szczególnie dotkliwymi
stratami we flocie, która była zbyt słaba dla realizacji rozległych i ambitnych
działań ofensywnych. W kampanii norweskiej Niemcy stracili ciężki krążownik
(spośród 3), 2 lekkie krążowniki (spos'ród 6), 10 niszczycieli (spośród 34), torpe-
dowiec, 8 okrętów podwodnych oraz 10 jednostek pomocniczych. Wskutek uszko-
dzeń żaden z dużych okrętów biorących udział w operacji nie był zdolny do na-
tychmiastowego użycia. Miało to duży wpływ na późniejsze decyzje operacyjne
niemieckiego dowództwa i było - jak niektórzy utrzymują - podstawową prze-
szkodą w dokonaniu inwazji na Wyspy Brytyjskie. W operacji norweskiej Niem-
cy wykorzystali 270 statków i około 100 kutrów rybackich o tonażu 1,2 min BRT, z
których stracili około 100 tys. BRT.
Znaczne, choć mniej dotkliwe straty poniosła też marynarka sojusznicza: lot-
niskowiec, 2 krążowniki, 9 niszczycieli i inne okręty. Niewielka flota polska,
która wykazała w kampanii norweskiej dużą aktywność, straciła niszczyciel Grom
(4 maja w Rombaksfjordzie), statek Chrobry oraz okręt podwodny Orzeł, który
zaginął w nieznanych okolicznościach podczas powrotnego rejsu. Norwegia stra-
ciła prawie całą flotę wojenną. Znaczna jej część wpadła w ręce niemieckie, jedy-
nie nieliczne okręty zdołały się przedrzeć do Anglii. Natomiast nowoczesna nor-
weska flota handlowa (96 proc. statków norweskich miało silniki Diesla, podczas
gdy we flocie brytyjskiej tylko 45 proc, a we flocie USA - 5 proc.) wzmocniła
znacznie tonaż handlowej floty brytyjskiej, co odegrało określoną rolę w bitwa
na Atlantyku
29
.
Według niektórych ocen w momencie inwazji poza portami morskimi znaj
dowało się 990 statków o tonażu 6 min BRT, a w okupowanych portach Norwegii
i Danii około 230 statków o tonażu 830 tys. BRT.
80
Kampania norweska ujawniła przewagę militarną Niemiec nad sprzymierzo-
nymi na lądzie i w powietrzu, która z całą bezwzględnością została potwierdzona w
pampanii na Zachodzie. Dowiodła ona sprawności niemieckiego planowania i kie-
rowania wojną, większej dokładności i systematyczności w przygotowaniu oraz
przeprowadzaniu operacji, konsekwencji w realizacji wytyczonych celów strate-
giczno-operacyjnych, a także przewagi w taktyce, wyszkoleniu i wyposażeniu wojsk.
Wojna polsko-niemiecka dowiodła rozstrzygającej roli współdziałania lot-
nictwa z wojskami lądowymi, zwłaszcza pancemo-zmotoryzowanymi. Operacja
norweska była demonstracją współdziałania wszystkich trzech rodzajów niemiec-
kich sił zbrojnych, przy czym panowanie w powietrzu niemieckiego lotnictwa
umożliwiało rozwinięcie sił nawodnych Kriegsmarine, a następnie skutecznie
sparaliżowało przeciwdziałanie przeważającej floty brytyjskiej. Dzięki temu sła-
ba flota niemiecka mogła, wykorzystując czynnik zaskoczenia i łamiąc między-
narodowe prawo wojenne, wykonać zadania przekraczające - zdawałoby się -
jej możliwości. Straty poniosła przeważnie już po wysadzeniu przez nią desan-
tów. Na podkreślenie zasługuje też umiejętne wycofanie większości okrętów do
własnych baz przez akwen opanowany już przez główne siły floty brytyjskiej.
Znaczną rolę odegrało tu rozpoznanie jej ruchów przez lotnictwo i okręty pod-
wodne.
Udział lotnictwa w operacji „Weseriibung" znacznie przekroczył zakładane
uprzednio rozmiary. Gdy okazało się, iż opór Norwegów oraz działania sojuszni-
cze postawiły w krytycznej sytuacji słabe siły desantowe w izolowanych i znacz-
nie oddalonych od siebie punktach Norwegii, których zaopatrywanie drogą mor-
ską nastręcza trudności, utworzono 5 Flotę Powietrzną. Wykonywała ona równo-
legle zadania wsparcia wojsk lądowych, osłony uchwyconych przyczółków, wal-
ki z siłami morskimi sprzymierzonych w strefie przybrzeżnej oraz transportu po-
wietrznego wojsk, zaopatrzenia i posiłków. Aktywność sił 5 Floty Powietrznej w
znacznej mierze przesądziła o powodzeniu operacji w drugiej fazie działań.
W działaniach wojsk lądowych uwidoczniła się duża operatywność i zdol-
ność reagowania na skomplikowane sytuacje taktyczne w różnorodnych warun-
kach terenowych i atmosferycznych, a zwłaszcza zdecydowana ofensywność.
Na uwagę zasługuje też umiejętność tworzenia funkcjonalnych tymczasowych
struktur organizacyjnych z części związków taktycznych i oddziałów oraz szyb-
kiego przeszkolenia całych pododdziałów do wykonywania bieżących zadań.
Sprawności organizacyjnej i przewadze militarnej Wehrmachtu na lądzie i w
powietrzu sprzymierzeni oraz zdezorganizowane wojska norweskie przeciwsta-
wiły improwizację w planowaniu, niezdecydowanie w kwestii celów strategicz-
81